Usłyszałeś? Napisz! uslyszane@gmail.com
Tribute to www.overheardinnewyork.com
czwartek, 27 grudnia 2007
Na po świętach
Stoisko z ubraniami przy Stadionie X-lecia.
Klientka mierząca kurtkę: Nie wezmę, to jest za małe.
Sprzedawczyni Wietnamka: Nie za małe!
Klientka: Proszę zobaczyć, za małe!
Sprzedawczyni: To nie za małe!
Klientka: Oczywiście, że za małe, ciasne, rękawy za krótkie...
Sprzedawczyni: Nie za małe! To ciebie jest za dużo!
Usłyszała Zuza, spisała mambospinoza
środa, 26 grudnia 2007
Miłość w czasach zarazy, czyli to tylko dwa dni
Wkurzona pani w kasie biletowej na dworcu PKS Stadion (2 dni przed
wigilią):
- Idą święta, cholery można dostać!
Usłyszała: mambospinoza

wtorek, 25 grudnia 2007
poniedziałek, 24 grudnia 2007
Dr F.: O czym analna osobowość (naszych czasów) marzy na święta*
Dwóch młodych chłopaków rozmawia w tramwaju.
Pierwszy: Co tam?
Drugi: Nuda... Myślałem, że się zesram dziś wieczór z nudów.. pierwszy raz od wakacji.
Pierwszy: Ciesz się, że masz kibel przynajmniej w domu..
Drugi: [śmiech]
Pierwszy: Nie no ja już jutro będę miał.
Usłyszał: sjulaszek
*Właściwie to Norman O. Brown
sobota, 22 grudnia 2007
Przygłupia czy przygłucha?
Barek z zapiekankami przy Dworcu Centralnym.
Klientka: - Poproszę zapiekankę z serem
Sprzedawczyni: - Słucham?
Klientka: - Zapiekankę z serem.
Sprzedawczyni: - Przepraszam... Z serdelkiem?!
Usłyszała: mambospinoza
piątek, 21 grudnia 2007
Dla mnie logiczne!
W Złotych Tarasach, w sklepie z butami, ekspedientka pyta klientkę:
- I jak buciki?
- Są małe. To znaczy małe nie małe-małe, ale są małe.
Usłyszała: mariks z mariks.fotolog.pl
środa, 19 grudnia 2007
wtorek, 18 grudnia 2007
Sport przedświąteczny
Metro Politechnika. Na oko student politechniki do kumpla:
- No, moje siostry to w siatkówkę grają. Latają po sklepach z siatkami.
poniedziałek, 17 grudnia 2007
Wroga propaganda infiltruje imperium na wszystkich frontach
Podwórko na Ochocie. Babcia w moherze woła na wnuczka:
- Chodź tutaj, mój ty teletubisiu.
Usłyszała: kamila
niedziela, 16 grudnia 2007
Pan Zdzisław zaliczył kolejny nieudany podryw
Mokotowska. Elegancko ubrany pan do zaczepiającego go lumpa:
- Ale ja nigdzie z panem nie pójdę! Ja tu czekam na żonę i, no, córkę!
czwartek, 13 grudnia 2007
non-profit w czasach popkultury
Kasa kina podczas darmowego festiwalu filmowego (trzy dziewczyny kontra kasjer):
Dziewczyna: Trzy bilety proszę.
Kasjer: Proszę.
Dziewczyna: Ile płacę?
Kasjer: Zero.
Konsternacja na twarzach wszystkich trzech pań.
Dziewczyna: To znaczy ile?
Usłyszała: marta usk
Poezja w czasach popkultury (czyli nie na temat, ale nie mogę się powstrzymać)
Właśnie w aukcji na allegro wygrałam płytę u pewnego znanego (mi przynajmniej z lat młodzieńczych, choć nigdy niepoznanego osobiście) poety. Oto opis jednej z jego aukcji:
Podkładka pod piwo z Albanii, dokładnie z Tirany. Niezastąpiona w wielu
życiowych sytuacjach. Że można na nią poderwać dziewczynę, to wiadomo,
bo dziewczynę można przecież poderwać na wszystko. Ale na przykład
wyobraźmy sobie, że ktoś przez tydzień chodził na wagary. I nagle
wszystko się wydało, wezwali Ojca do szkoły i w ogóle. I potem Ojciec
bierze pas i się pyta: "Gdzieś ty się włóczył przez tydzień,
darmozjadzie?!" A my spoko luz, mówimy na przykład: "Ojcze, nie bij,
byłem w Albanii". "Ja ci dam, kutwa, Albanię", mówi stary kutwa i
bierze się do bicia. A my wtedy wyciągamy tę podkładkę i jesteśmy
uratowani.
Przepraszam, że daję takie głupawe opisy, ale strasznie nudne jest to
wystawianie przedmiotów.
Wzruszyłam się.
środa, 12 grudnia 2007
a może Oreo?
Żabka na Grochowie. Rozmawia klientka ze sprzedawcą:
- O, widzę, że macie kokosy.
- Chyba zbijamy kokosy, hehehe.
- Ale czy ktoś je kupuje?
- Tak, mamy takiego stałego klienta, który je kupuje (chwila zastanowienia). Bo jest Murzynem.
Usłyszała: Ania
poniedziałek, 10 grudnia 2007
Mumiom gorsze rzeczy przez nos przechodzą
Świętokrzyska, przystanek autobusowy. Jedna paląca pani w średnim wieku do drugiej:
- Phi, zdrowie dziecka. Co ty, chcesz jakąś mumię hodować w domu?
niedziela, 09 grudnia 2007
Metafora polskiej sceny politycznej, jak dla mnie
Traffic. Na oko dziewięcioletni synek do ojca: - Tato, tu są kamery ukryte czy widoczne?
Usłyszała: Mariks z www.mariks.fotolog.pl
sobota, 08 grudnia 2007
Poliż swój Polish
Wietnamski barek na Korotyńskiego. Klient próbuje się dowiedzieć co jest w jakim daniu, a Wietnamczyk próbuje mu to łamaną polszczyzną wytłumaczyć...
Wreszcie po kilku nieudanych próbach zrezygnowany Wietnamczyk mówi:
- Pan chyba po polsku nie rozumie.
Usłyszał: tawez
Wpis techniczny
Pałac wrócił dzięki uprzejmości jar_ona, którego twórczość można podziwiać tu. Dzięki wielkie! Mam nadzieję, że zmultiplikowany pałac nie utrudnia przekazu bloga :)
piątek, 07 grudnia 2007
Barwy purpury
CH Promenada, Warszawa. Do sklepu z odzieżą wchodzi klientka. Na ścianach wiszą bardzo modne w tym sezonie ubrania w kolorze fioletowym. Klientka do sprzedawcy:
- O, widzę, że u państwa też już adwentowo...
Usłyszała: Orkidea
poniedziałek, 03 grudnia 2007
Na dobrze rozpoczęty poniedziałek
Przekąski Zakąski, klientka studiuje menu na ścianie, a wreszcie zwraca się do pana za barem:
- Dzień dobry, a co dziś jest niespodzianką?
- Niespodzianką? Niespodzianką jest to, że jestem dziś w pracy.
niedziela, 02 grudnia 2007
Komunikacja na niedzielę
Tramwaj linii 18. Dwóch panów rozmawia o tym, jak to było dzisiaj na budowie. W pewnym momencie jeden zaczyna narzekać, że strasznie długo już jadą.
- Trzeba było metrem jechać. Raz dwa i bylibyśmy na miejscu.
- Zgłupiałeś? W metrze jest ciemno. Metro jest jak kler - też próbuje cię trzymać w ciemnościach.
Usłyszał: marczas